Co z tą naszą seksualnością ?!


Dziś odkopię trochę już stary temat który jednak nie zastygł lecz przewija się w różnych komentarzach oraz wypowiedziach. Kilkanaście miesięcy temu pewna Pani prowadząca znany mniej lub bardziej portal o tematyce seksu podważył opinie znanego w świecie seksuologii Zbigniewa Lwa- Starowicza.
Tematem który podburzył Panią " x " był temat odnośnie naszej kobiecej seksualności w której Pan profesor " namawiał " kobiety aby nie obnosiły się ze swoją liczbą parterów oraz przeżyć seksualnych przed swoimi partnerami, ponieważ takie informacje mogą bardzo zaszkodzić naszemu pożyciu, i tutaj cytat ze słynnej książki która wywołała ową burzę ( „Lew Starowicz o kobiecie” ) :
„Kobieta myśli, że jak kocha swojego partnera, to powinna mu wszystko powiedzieć. Wyznaje zasadę ‘Oddaję Ci się cała, z całą swoją przeszłością. Jest to jeden z największych błędów kobiet. Dopóki partner może objawić się, jako dobry kochanek, który uszczęśliwia swoją partnerkę, wszystko jest w porządku. Jeżeli jednak kobieta mówi o swoim udanym, bogatym życiu seksualnym, to on może czuć się zagrożony i odczuwać lęk przed niemożnością zaspokojenia swojej partnerki. Taka sytuacja może nawet doprowadzić do pojawienia się zaburzeń erekcji i wytrysku. W konsekwencji nieudane kontakty seksualne prowadzą do rozpadu związku, załamań, unikania kobiet lub wręcz odczuwania wobec nich agresji.”
Wojną pomiędzy naszą kobiecą seksualnością a seksualnością mężczyzn toczy się można powiedzieć od wieków, zawsze były napięcia między obrazem mężczyzny który mając wiele kobiet był uważany za dobrego kochanka, a kobietą która przyznając się do rozwiązłego życia seksualnego była uznawana za dziwkę. To nie żadna tajemnica, tak było i jest do dziś dzień, o tym samym zresztą wspomina Pani " x " w swojej wypowiedzi.

Kobieta zawsze będzie inaczej oceniana niż mężczyzn, ponieważ zostałyśmy stworzone do innych rzeczy niż mężczyźni. I nie chodzi mi aby wsadzić kobietę w szufladę kury domowej która musi tylko wychować dzieci i do niczego innego się nie nadaje lecz o to że my nigdy nie staniemy na równi z mężczyznami.
Ogrom feministek które przeczytają może kiedyś moją wypowiedź będzie chciało mnie spalić na stosie ale tak już jest.
Mężczyzna, to on ma ręce stworzone to ciężkiej pracy, to on lepiej sprawdzi się w oraniu pola ponieważ jego ciało oraz psychika są do tego lepiej stworzone, jeżeli kobieta pragnie stanąć na równi z mężczyzną niech idzie do pracy gdzie w upale 40 stopni należy przeorać pole za pomocą pługu tkwiąc w pełnym słońcu 10 godzin. To samo tyczy się mężczyzn którzy nie poradzą sobie tak samo dobrze jak my kobiety chociażby w dobieraniu wazonu do mebli. Nasze poczucie estetyki, siła, wigor, stan umysłu różnią się i zawsze będą się różniły, tak samo jak nasza seksualność.
Lecz wolność w podejmowaniu decyzji, decydowaniu o swoim życiu czy też prawa do niego powinna stanąć na równi. W tej kwestii nie powinno być podziałów między kobietą a mężczyzną.


Nagonkę na postrzeganie seksualności kobiet podsycił profesor Starowicz swoją książką, która z tego co wiem nie jest książką wydaną w latach 80tych gdzie kobiety tkwiły w poczuciu wstydu, braku ujawniania swoich potrzeb czy też braku wiedzy o swojej seksualności, książka miała swoją premierę w 2011 roku czyli nie tak dawno. Rok 2011 to czasy gdzie o seksie mówiono otwarcie, gdzie kobiety stawały się z dnia na dzień coraz bardziej samodzielne, niezależne, otwarcie mówiły co je pociąga oraz czego oczekują od mężczyzny, nie traktowały mężczyzn jako wyznacznik szczęścia ponieważ same doskonale wiedziały jak sprawić sobie orgazm oraz były na równi z mężczyznami w sferze seksu a raczej wolności seksualnej.
Dlatego z jednej strony doskonale rozumiem frustrację Pani " x " odnośnie słów które padły w książce.
Lecz jest druga strona medalu, mianowicie nie tylko mężczyzn mogą boleć nasze opowieści o naszym życiu erotyczny przed związkiem, my kobiety również nie chcemy słyszeć szczegółów odnośnie figli naszego mężczyzny z jego byłą, nie chcemy znać jej budowy waginy, pozycji które lubiła, jej pragnień, sposobów w których się kochali czy nawet nie chcemy znać miejsc w których uprawiali seks,jest to dla nas kobiet tak samo bolesne jak dla mężczyzn. Przechwalanie się partnera jego bujnym życiem seksualnym może również powodować u nas kobiet załamania, agresję oraz częste unikanie seksu.


Na całe szczęście w dzisiejszych czasach kobiety doskonale zdają sobie sprawę z własnych potrzeb, pragną spełniać swoje fantazje, dobierają mężczyzn również pod względem ich umiejętności seksualnych a nie tylko w szale szybkiego za mąż pójścia, otwarcie mówią o ulubionych pozycja czy też sposobie kochania.
Nie ukrywają się pod zasłoną wstydu jaką narzuciły im wcześniejsze lata.
Seksualność kobiet z każdym kolejnym dniem oraz rokiem idzie do przodu.
Lecz nigdy nie będzie na równi z seksualnością mężczyzn.
Kobiety oraz mężczyźni nie tylko różnią się pod względem budowy fizycznej, różnią się pod względem potrzeb, postrzegania seksu, oraz sposobie mówienia o nim.


Nigdy nie staniemy na równi pod wieloma względami, dlatego moim zdaniem nie warto trwać w uporze i twierdzić że kobieta i mężczyzna to jedna i ta sama osoba.

Moim zdanie bzdurą również jest powiedzenie że kobieta w dzisiejszych czasach nadal boi się otwarcie mówić o swoich potrzebach i seksualności.
Przykładem na wyzwolenie kobiet może stać się chociażby statystyka płynąca z jednego z liderów sklepów erotycznych w Polsce, gdzie zakup gadżetów erotycznych przez Panie jest większy niż procent zakupów wykonywanych przez  Panów.
Czasami potrafię wiele czasu poświęcić na szperaniu w internecie w celach zbierania materiałów na kolejne posty, widzę tam jak kobiety pragną pogłębiać swoją wiedzę na temat własnej seksualności, fora, komentarze, artykuły, to czyste dowody na to że nasza kobieca seksualność ma się dobrze, i nie ukrywamy się z nią.

Dla mnie ważne jest jednak to aby kobiety nie wstydziły mówić się o swoich potrzebach, aby nie wstydziły się swoich pragnień nawet jeżeli jednym z nich byłoby przespanie się z dziesiątką mężczyzn, oraz aby Panowie szanowali je za to jakimi są by mogli wspólnie z nimi czerpać przyjemność płynącą z seksu :)






Źródło cytatu i obrazka :
zwierciadło.pl
photoblog.pl



2 komentarze:

liberecano pisze...

Myślę że sam internet, fora itd to nie jest dobry wyznacznik stanu społeczeństwa w tym zakresie a to dla tego, że w tych wszystkich bardzo potrzebnych z kond inąd miejscach jest swego rodzaju nagromadzenie ludzi poszukujących, chcących bawić się swoimi ciałami itd. Prawda jest taka, że ciągle żyje zwłaszcza na wsiach masę ludzi którzy pod wpływem propagandy księży opowiadają o seksualności tylko i wyłącznie w kategoriach grzechu, którzy np. nie pozwolą pod swoim dachem mieszkać własnej córce tylko dla tego że nie ma ślubu kościelnego a jedynie cywilny (przykład z autopsji), lub tacy, jeszcze lepsi, którzy dorosłemu mężczyźnie i dorosłej kobiecie nie pozwolą nawet spać w jednym łóżku, bo nie mają obrączek (też z autopsji). Do puki kler, kościół i cała ta watykańska hołota istnieje w Polsce i trzyma się dobrze, będziemy mieli podziały, głównie z braku edukacji. Chociażby jednej audycji radiowej czy telewizyjnej z prawdziwego zdarzenia, o ogólnopolskim zasięgu. Kiedyś była w TokFM i się skończyła, przeniesiono to do radia publicznego gdzie trafiła by na kapitalny grunt, zasięg ogólnopolski itd. niestety szybko prowadząca tą audycję wyleciała (zapewne z powodu wyuczonego świętego oburzenia kilku staruszek i ludzi o wybitnie kościelnych poglądach) bo poprostu była zbyt odważna w podejmowaniu tematów. W internecie jednak trzeba chcieć zajrzeć na jakąś stronę. A żeby to odniosło skutek musi samo przychodzić do odbiorcy. Seksualność to coś wspaniałego i trzeba ją odkłamywać równie nachalnie, jak oni usiłują ją obrzydzić.

Bliżej zbliżeń pisze...

Na samym wstępie chciałam powiedzieć że bardzo spodobał mi się Twój komentarz. Jest tak jak mówisz, obiecałam sobie że na tematy religijne nie będę się zbytnio wypowiadać lecz dziś złamię swoją obietnicę i w 100 % popieram Twoją wypowiedź odnośnie księży, i całej tej otoczki którą propagują. Nie ma nic gorszego niż Klerykalizm w Polsce ( chociaż tak jak nie każdy Polak to złodziej, tak nie każdy ksiądz to zły ksiądz ) lecz 90 % z nich to obłudnicy.
Sama znam tak samo jak Ty ludzi z kategorii myślenia zaściankowego narzucanego z prababki na babkę itp którzy seks traktują jako mechaniczną czynność do rozmnażania się. Na całe szczęście z każdym kolejnym rokiem my kobiety uświadamiamy sobie że seks to jedna z najlepszych rzeczy jaka nam się przydarzyła. Miejmy nadzieję że dzięki różnym portalom i ludziom którzy jako tako znają się na rzeczy pojęcie seksualności kobiet nie będzie tematem tabu :)

© Bliżej Zbliżeń, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena